Menu

"Skażone pornograficznym przekazem". Traktują to jako rodzaj wiedzy

Około dwie trzecie rodziców uważa rozmowy z dziećmi na temat seksualności za niezwykle trudne. Wielu z niej rezygnuje. To nie pozostaje bez konsekwencji. Oto wyniki badań.
Może Cię również zainteresować

Gdy dzieci nie mają się do kogo zwrócić z nurtującymi je pytaniami, głównym źródłem edukacji staje się internet. Z badań wynika, że młodzież częściej wtedy interesuje się pornografią i wchodzi na strony pornograficzne w sieci. Dzieci te są również bardziej zagrożone przemocą seksualną w internecie.

Wyniki badań przedstawiła w listopadzie 2021 r. na konferencji "Dzieci zagrożone pornografią i przemocą seksualną w sieci" lek. med. Jana Martincova - edukatorka seksualna, autorka książek edukacyjnych o tematyce seksualnej dla dzieci i młodzieży. Przeprowadziła je w 2020 r. w Czechach wspólnie z Petrą Sejbalovą, seksuolożką i psychiatrą ze Szpitala Uniwersyteckiego w Brnie. Przebadano 1665 uczennic i uczniów szkół podstawowych i średnich. Najliczniejszą grupę stanowili 13-14-latkowie.

Ponad połowa badanych jako źródło informacji o seksie wskazała kolegów i strony internetowe (w tym pornograficzne). Rodzina była źródłem informacji zaledwie w 15 proc.,  a szkoła w 9 proc. Więcej niż połowa dzieci przyznała, że widziała pornografię (z czego 12 proc. to dzieci do 10 roku życia; niektóre oglądają pornografię już w wieku 6 lat).

29 proc. dzieci miało doświadczenie z agresorami w sieci, którzy chcieli wyegzekwować od nich oglądanie swoich nagrań (w ponad 75 proc. adresatami były dziewczynki). Badania pokazują też, że im wcześniej dziecko ma kontakt z pornografią, tym większe jest zagrożenie ze strony agresorów seksualnych, ponieważ dzieci "skażone" pornograficznym przekazem traktują oglądane zachowania seksualne jako zupełnie normalne. Uważają, że filmy pornograficzne są pewnym rodzajem wiedzy. Tymczasem, jak podkreślają eksperci, pornografia bazuje na nadużyciach i nierealnym przekazie. Może mieć to też przełożenie na przyszłe relacje seksualne.

20 proc. młodych osób nie ma wokół siebie osoby dorosłej, do której może zwrócić się z pytaniami dotyczącymi seksualności. Eksperci wskazują na ogromną rolę rodziców. - Nie powinni unikać pierwszej edukacji seksualnej już w wieku przedszkolnym. Domowa edukacja chroni dzieci przed oglądaniem pornografii i zabezpiecza przed agresorami - tłumaczy Jana Martincova.

Źródło: zwierciadlo.pl

Cały artykuł zawierający relację z konferencji oraz porady ekspertów jak rozmawiać z dziećmi można przeczytać tutaj.


Więcej na temat
Pokaż więcej