Założenia projektu przedłożyli w październiku 2022 r. Janusz Cieszyński, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa oraz Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.
- Dostęp dzieci do internetu powinien być bezpieczny. Chcemy wspomóc rodziców w ochronie dzieci - wyjaśniła Marlena Maląg.
Ustawa ma nałożyć na dostawców internetu obowiązek wprowadzenia bezpłatnego i skutecznego narzędzia, blokującego dostęp do szkodliwych treści w sieci, także do treści pornograficznych. - Chodzi o zaproponowanie każdemu możliwości włączenia bezpłatnego narzędzia ochrony. Tak, żeby każdy rodzic, który będzie chciał z tego skorzystać, miał taką możliwość – powiedział Janusz Cieszyński.
Wspomniane rozwiązania będą musieli zapewnić dostawcy usług internetowych. - Chcemy, żeby te firmy wzięły odpowiedzialność za to, jakie są konsekwencje korzystania z usług, które oferują i zaproponowania każdemu, kto kupuje taką usługę, możliwości włączenia nieodpłatnego systemu, który będzie chronił dzieci przed dostępem do nieodpowiednich treści - dodał Cieszyński.
Obecnie bardzo mało rodziców korzysta z dostępnych już narzędzi ochrony rodzicielskiej. Z badań przeprowadzonych przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że aż 80 proc. dzieci nie ma na swoich urządzeniach zainstalowanych żadnych narzędzi ochrony. Z kolei w badaniu NASK "Nastolatki 3.0", które porównało opinie dzieci rodziców na temat aktywności w internecie, ponad 20 proc. rodziców zadeklarowało stosowanie narzędzi ochrony. Jednak deklaracje te potwierdziło jedynie nieco ponad 11 proc. dzieci.
Stanowisko do rządowego projektu zaprezentowane w listopadzie 2022 r. przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa można przeczytać tutaj.