Chodzi o przyjęte brytyjskie rozwiązania, zgodnie z którymi dostawcy pornografii internetowej byliby zobowiązani do przeprowadzania skutecznej weryfikacji wieku użytkowników, w celu stwierdzenia, że mają oni ukończone 18 lat. British Board of Film Classification (BBFC) miałaby za zadanie sprawdzać, czy zastosowane narzędzia weryfikacji wieku są rzeczywiście skuteczne. Proces legislacyjny zakończył się w 2018 r, opóźniała się jednak data wejścia w życie nowych reguł. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że brytyjski rząd rezygnuje z tych planów.
Do sprawy na swoim blogu odniósł się John Carr, jeden z wiodących autorytetów w dziedzinie korzystania z technologii cyfrowych przez dzieci i młodzież. Od samego początku był jedną z najbardziej zaangażowanych osób, jeśli chodzi o wprowadzanie w Wielkiej Brytanii systemowych rozwiązań mających na celu ochronę dzieci przed pornografią.
Za zgodą autora publikujemy poniżej tłumaczenie jego wpisu w całości:
Aktualizacja dotycząca weryfikacji wieku
Opublikowano 17 października 2019
Szaleństwo związane z Brexitem nasila się (nie przypuszczałem, że to możliwe), więc dzisiejsze relacje medialne z wczorajszego ogłoszenia przez Rząd opóźnienia we wdrażaniu weryfikacji wieku, nie byłyby niczym niezwykłym nawet w normalnych czasach. Sądząc jednak po liczbie oburzonych osób, które skontaktowały się ze mną, powiedziałbym, że to jeszcze nie koniec.
Z relacji w mediach wynika, że Rząd albo "zrezygnował z planu, ponieważ nie wierzył w możliwość jego realizacji", albo "zrezygnował z planu w obawie o naruszenie prywatności", lub oba. Żadna z tych kwestii nie znalazła się w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Rząd.
Można z tego wywnioskować, że ktoś z biurokracji działa w kontrze (jak podano) wobec "polityki poprzedniego Rządu". Alternatywnie lub dodatkowo starzy wrogowie tej polityki wyskakują ze swoimi teoriami i interpretacjami, które w rzeczywistości są życzeniem, które, jak mają nadzieję, stanie się samospełniającą przepowiednią. Fakt, że niektórzy dziennikarze podają własne teorie i interpretacje jakby gdyby były faktem, rozczarowuje, ale nie jest niczym nowym.
Pilne pytania w Parlamencie dziś rano
Dziś rano kilkunastu posłów pytało ministra (Matta Warmana) o zmianę polityki.
Niektóre odpowiedzi Ministra były bardzo pozytywne. Zainteresowani mogą zapoznać się z całym przebiegiem dyskusji w oficjalnym raporcie, który zostanie opublikowany jeszcze dzisiaj, poniżej podaję najważniejsze informacje:
1. Nie zrezygnowano z weryfikacji wieku.
2. Nadal będzie jednym z kilku ważnych narzędzi stosowanych do ochrony dzieci w przestrzeni internetowej pod szerszym hasłem "należytej staranności". To centralny punkt białej księgi Online Harms White Paper (OHWP).
3. Zakres obowiązku należytej staranności dla firm, zostanie znacznie poszerzony w porównaniu z przewidzianym Ustawą o gospodarce cyfrowej z 2017 r. Konkretnie wspomniano o firmach działających w mediach społecznościowych, w szczególności Twitterze. Wynika z tego, że również ich zaangażowanie w weryfikację wieku może okazać się konieczne. Według "starych" ustaleń nie byłyby uwzględnione, i prawdą jest, że zawsze uważaliśmy, że to słaby punkt.
4. Chociaż uznano, że ustosunkowanie się do OHWP może trwać dłużej, Minister zdaje się sugerować, że aspekty weryfikacji wieku mogą zostać przedstawione w krótszym czasie.
5. Nie wspomniano kto będzie Organem Regulacyjnym, jednak Minister stwierdził, że BBFC (Brytyjska Rada Klasyfikacji Filmowej) pozostanie częścią systemu z powodu niekwestionowanej wiedzy fachowej jaką posiada w zakresie klasyfikacji treści.
Żadne z powyższych nie mogło przyczynić się do opóźnienia
Dwie kwestie:
1. Biorąc wszystko za dobrą monetę, nie można pominąć faktu, że systemy ochrony dzieci przed pornografią internetową zostały przygotowane i czekają na uruchomienie. Można było rozpocząć ich wdrażanie i mogłyby zacząć obowiązywać jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Gdyby pojawiły się problemy wymagające korekty lub dostosowania, byłyby oparte na faktycznych doświadczeniach.
2. Problem polega na tym, zwłaszcza z odbywającymi się konferencjami prasowymi, że niewiele osób będzie skłonnych brać to za pewnik. Pojawią się obawy, że Rząd całkowicie wycofuje się z weryfikacji wieku i po prostu podejmuje defensywne działania PR w nadziei, że wkrótce temat przycichnie i odejdzie w niepamięć.
Tak się nie stanie.
Bardzo ucierpiała reputacja Wielkiej Brytanii jako światowego lidera w dziedzinie ochrony dzieci w Internecie. Co gorsze, dzieci pozostaną narażone na rzeczy, które wyrządzają im krzywdę. Tego można było uniknąć lub znacznie ograniczyć.
Wersja anglojęzyczna wpisu jest dostępna tutaj.