Współcześni nastolatkowie to pierwsze pokolenie, które ma nieograniczony dostęp do pornografii. Kontakt z nią mają coraz młodsze dzieci. O tym, jakie to może mieć konsekwencje rozmawiali w programie "Pytanie na śniadanie" Izabela Karska, psycholog ze Stowarzyszenia Twoja Sprawa oraz prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog społeczny i socjolog z Centrum Profilaktyki Społecznej.
Podkreślano, że rodzicom potrzebne są narzędzia i wiedza, które pozwolą przygotować się do rozmowy z dzieckiem. - Nie jest ona łatwą, a w obecnej sytuacji, kiedy mówimy o tak dużej dostępności pornografii, w telefonach komórkowych, laptopach, to w tym momencie pornografia nie może być tematem tabu - powiedziała Izabela Karska.
Prof. Jędrzejko zwracał uwagę, że seks jest aktem miłości, dochodzi się do tego etapu, to trwa. Tymczasem oglądając pornografię, dzieci widzą, że seks poprzedza wszystkie inne zachowania. - I to jest bardzo niebezpieczne – mówił. - Ja mógłbym to tak sparafrazować. Każdy z nas miał kiedyś rowerek. I na tym rowerku jeździliśmy najpierw z kijkiem, byliśmy prowadzeni. I to wszystko szło tak powoli. Z tego chodnika między blokami na szerszą drogę, potem do parku – tłumaczył. A teraz, jak podkreślił, dziecko otrzymuje "bolid, który pędzi z ogromną prędkością i tym bolidem jest film pornograficzny".
- Pornografia działa jak bodziec seksualny. My zapominamy często, że dzieci też mają tę sferę i niestety patrząc na pornografię uczą się, wzorują te zachowania, naturalnie ciekawe będą chciały przetestować wszystko– wyjaśniała Izabela Karska. Zwrócono też uwagę na kwestię wczesnej inicjacji seksualnej - Może być powodowana tym, że ta ciekawość jest rozbudzona, więc “ja” też chcę wejść w ten świat dorosłego człowieka, świat sfery seksualnej, szybko się go uczę, bez świadomości zagrożeń – powiedziała Karska.
Cała rozmowa tutaj.