Wprowadzenie
W latach 80. ubiegłego wieku, w okresie liberalizacji ekonomicznej, rządy państw starały się przyciągać jak najwięcej inwestycji zagranicznych, jednocześnie próbując kontrolować za pomocą przepisów prawa, funkcjonowanie globalnych firm. Ponieważ okazało się to często trudne w realizacji i dodatkowo nie chciano zniechęcać zagranicznych inwestorów, postanowiono podzielić się odpowiedzialnością i pozwolić biznesowi aby sam uregulował pewne obszary swojej działalności. Okres bujnego rozwoju samoregulacji biznesowych zaczął się w latach 90. XX wieku i był związany z przyspieszeniem procesów globalizacji gospodarczej i ekspansji ponadnarodowych korporacji, wywołanych m.in. przez rozwój gospodarki opartej na wiedzy (gospodarki cyfrowej).
Zacznijmy jednak od definicji. Samoregulacje w biznesie to usystematyzowany i upubliczniony zestaw norm postępowania, uzgodniony w drodze konsensusu pomiędzy przedsiębiorstwami, które mają ze sobą "coś wspólnego" i które realizują proces samokontroli przestrzegania tych norm. Jest to zazwyczaj deklaracja ścisłego przestrzegania przepisów prawa, zwłaszcza w sferze jego "ducha" tj. intencji ustawodawcy a nie tylko "litery" oraz działania etycznego w interesie interesariuszy.
Potencjalne lub realne korzyści dla otoczenia (społeczeństwa, środowiska naturalnego) wynikające z samoregulacji, znajdują się zazwyczaj w obszarze minimalizacji tzw. efektów zewnętrznych działania przedsiębiorstw czyli takich kosztów, które nie są widoczne w tradycyjnych sprawozdaniach finansowych firm i często zupełnie pomijane. Może to być negatywny wpływ na środowisko naturalne (np.: poprzez wyniszczenie pewnych gatunków zwierząt i roślin na skutek nadmiernej konsumpcji przez ludzi - vide deforestacja regionów równikowych lub dramatycznie malejące ławice tuńczyka) albo na poszczególne grupy społeczne (np.: problem otyłości będący skutkiem reklamowania i nadmiernej konsumpcji produktów spożywczych, zawierających duże ilości cukru, uzależnienie młodzieży od Internetu, osłabianie realnych więzi społecznych na skutek nadmiernego wykorzystywania mediów społecznościowych, czy wreszcie uzależnienie dzieci od pornografii).
Elementem "wspólnym", który jednoczy przedsiębiorstwa wokół określonych samoregulacji jest najczęściej wytwarzanie tej samej kategorii produktów lub usług czyli przynależność do tej samej branży (np.: usługi reklamowe, produkcja alkoholu, gier komputerowych, itd.) lub powiązanie w inny sposób.
Formy samoregulacji
Do analizy systemów samoregulacji można wykorzystać kryteria instytucjonalne i funkcjonalne. Pierwsze podejście koncentruje się na organizacjach tworzących samoregulacje i stojących na ich straży. Natomiast drugie, na sposobie funkcjonowania samoregulacji i ich umiejscowienia w szerszym kontekście innych wytycznych, nakazów, zakazów, standardów, itd.
Przyjrzyjmy się tym pierwszym. I tak, istnieją samoregulacje na poziomie międzynarodowym, tworzone przez organizacje o takim właśnie zasięgu. Mają one zazwyczaj charakter ogólny i powszechny. Są zakorzenione w definicjach praw człowieka i uznanych powszechnie "dogmatach" związanych w ochroną środowiska naturalnego. Przykładem mogą być "Wytyczne dla przedsiębiorstw wielonarodowych" opracowane przez OECD i poruszające kwestie poszanowania lokalnych przepisów prawa, transparentności, praw pracowniczych, uczciwej konkurencji i ochrony środowiska. Innym przykładem jest inicjatywa Sekretarza Generalnego ONZ pod nazwą "Global Compact" czy też "Zasady Prowadzenia Działalności Gospodarczej" opracowane przez liderów globalnych korporacji ze Stanów Zjednoczonych i Europy pod parasolem stowarzyszenia "Caux Roud Table", którzy postawili sobie za cel budowanie etycznego kapitalizmu.
Na poziomie krajowym samoregulacje tworzą samorządy zawodowe, mające do tego w Polsce delegację w art. 17 ust 1 Konstytucji RP oraz związki pracodawców, np.: Krajowa Izba Gospodarcza ("Kodeks Etyki dla Przedsiębiorców"), Konfederacja Pracodawców Lewiatan ("Kanon Etyczny dla członków Konfederacji Lewiatan"). Są to rozwiązania horyzontalne tj. wspólne dla wieku branż. Etyka prowadzenie biznesu jest istotnym elementem tych dokumentów.
Bardziej szczegółowymi propozycjami, a przez to, potencjalnie mającymi większą moc rozwiązywania konkretnych problemów, są rozwiązania branżowe. Prym wiodą tu branże zaufania publicznego tj. usługi medyczne, prawnicze, finansowe i związane z budownictwem. Istnienie samorządów w tych obszarach (tworzących samoregulacje) jest obligowane ustawowo. Istnieją oczywiście też samoregulacje w innych branżach. Z punktu widzenia ochrony dzieci przed pornografią, wartym odnotowania jest "Kodeks dobrych praktyk w sprawie szczegółowych zasad ochrony małoletnich w audiowizualnych usługach medialnych na żądanie" opracowany przez Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska.
Kolejnym poziomem są samoregulacje na poziomie poszczególnych firm. Materializują się one konkretnymi zapisami w dokumentach zatytułowanych zazwyczaj "Standardy Prowadzenia Biznesu" lub "Kodeksy Etyczne" (uzupełnione listami szczegółowych, praktycznych zakazów, nakazów, zaleceń tzw. "polityk", np.: "Polityka antykorupcyjna", "Polityka antydyskryminacyjna", itp.). Mimo, iż są to dokumenty wewnętrzne, to często dotyczą również dostawców i kooperantów, na których "wymuszają" zachowania etyczne.
Inną kategorią samoregulacji są te, które są zdefiniowane problemem jaki powoduje grupa firm z różnych branż, funkcjonująca we wspólnym łańcuchu dostaw. Przykładem może być wspomniane we wprowadzeniu zagrożenie wyczerpania łowisk morskich. Remedium ma być samoregulacja "The Seafish Responsible Fishing Scheme (RFS)", określająca zasady zrównoważonej gospodarki morskimi zasobami biologicznymi. Wytyczne te nie dotyczą tylko rybołówstwa ale też branży spożywczej, proponując stosowne "certyfikacje" umożliwiające konsumentom wybór produktów firm odpowiedzialnych.
Zakres samoregulacji chroniących dzieci przed pornografią
Złożonym, ważnym i przez to interesującym obszarem jest podmiotowy zakres samoregulacji mających chronić dzieci przed pornografią. Innymi słowy, nie jest łatwo znaleźć jednoznaczną, powszechnie akceptowalną, odpowiedź na pytanie kto jest odpowiedzialny za negatywne skutki pornografii i w związku z tym, kto powinien się "samouregulować". Stwierdzenie, że to wyłącznie obowiązek przemysłu pornograficznego, czyli wytwórcy treści, jest zbytnim uproszczeniem (analogicznie: za problem alkoholowy wśród nieletnich odpowiadają prawnie nie tylko producenci alkoholu – w zasadzie oni najmniej - ale przede wszystkim sprzedawcy, barmani, itd.). W "łańcuchu dostaw" znajduje się wiele innych rodzajów podmiotów: dostawcy Internetu i telewizji kablowej, firmy telekomunikacyjne (w tym operatorzy komórkowi), operatorzy internetowych platform społecznościowych i platform wymiany treści, twórcy interaktywnych gier on-line, itd., z których większość dystansuje się od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Dostawcy Internetu (stacjonarnego i mobilnego) powołują się na konieczność zapewnienie neutralności przekazu (braku jakiejkolwiek cenzury) wynikającego zarówno z wolności wypowiedzi jak też przepisów prawa np.: unijnego Rozporządzenia 2015/2120 dotyczące neutralności sieci, czy też dyrektywy o handlu elektronicznym. Przepisy te jednak co do zasady nie są same w sobie przeszkodą do stworzenia samoregulacji chroniącej dzieci.
Niemniej jednak, istnieją samoregulacje, które starają się w sensowny sposób adresować problem dostępności pornografii w internecie. Można podać tutaj przykład trzech samoregulacji:
- po pierwsze, samoregulacja firm telefonii komórkowej w Wielkiej Brytanii (The UK code of practice for the self-regulation of new forms of content on mobiles); firmy telekomunikacji mobilnej już 2004 roku, tuż po wprowadzeniu technologii 3G zobowiązały się stosować narzędzia ochrony rodzicielskiej na poziomie swojej infrastruktury technologicznej. W związku z tym, filtrowanie treści pornograficznych jest włączone u każdego abonenta telefonii komórkowej. Usługodawca wyłącza narzędzia po rzeczywistej weryfikacji wieku, zarówno w przypadku oferty pre-paid jak i abonamentowej (tzw. rozwiązanie opt-out); udostępnione narzędzia ochrony rodzicielskiej są bezpłatne. Warto podkreślić, że stronami tej samoregulacji są firmy telekomunikacyjne obecne również w Polsce.
- po drugie, samoregulacja dostawców stacjonarnego internetu, która również w Wielkiej Brytanii funkcjonuje od 2013 roku. Co prawda wspomniana samoregulacja nie została odzwierciedlona w formie odrębnego dokumentu, a wynika z ustaleń między rządem Wielkiej Brytanii a czterema największymi dostawcami internetu do gospodarstwa domowych (90% rynku), to jednak wynikają z nich bardzo konkretne zobowiązania zadeklarowane przez dostawców. Zobowiązali się oni do udostępnienia narzędzi ochrony rodzicielskiej wszystkim swoim abonentom, którzy mogą wyłączyć te narzędzia w każdym czasie (zakłada się, że abonent mający dostęp do konta administratora jest osobą dorosłą). Niektórzy dostawcy – zamiast rozwiązania opt-out – preferują tzw. "active choice", czyli po prostu system wymusza podjęcie decyzji. Więcej o tym rozwiązaniu można przeczytać w dokumencie udostępnionym przez brytyjski Ofcom (urząd będący odpowiednikiem polskiej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizj);
- po trzecie, wspomniana już polska samoregulacja przyjęta przez dostawców VOD (Kodeks dobrych praktyk w sprawie szczegółowych zasad ochrony małoletnich w audiowizualnych usługach medialnych na żądanie, opracowany przez Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska); zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji dostawcy VOD zobowiązali się nie udostępniać w swojej ofercie filmów pornograficznych, jeżeli odbiorca usług nie wykaże, że jest pełnoletni. Dostawcy mają swobodę w ustaleniu założeń technicznych przyjętych przez siebie rozwiązań, ale sam kodeks przewiduje (i jest to powszechnie przyjęta praktyka), że weryfikacja wieku zostaje pozytywnie przeprowadzona, jeżeli odblokowanie lub zakup filmu wymaga walidacji karty kredytowej. Jest to ciekawe rozwiązanie, a przede wszystkim jest rozwiązaniem pragmatycznym i realnie działającym.
Skuteczność samoregulacji chroniących dzieci przed pornografią
Skuteczność samoregulacji chroniących dzieci przed pornografią zależy od wielu czynników, z których większość powinna być spełniona jednocześnie.
- Samoregulacje powinny być odpowiedzią na realną potrzebę / zagrożenie, postrzegane przez społeczeństwo/konsumentów. Tylko w ten sposób może zostać wywarta realna presja na przedsiębiorstwa, które będą chciały chronić swoją reputację (chęć bycia postrzeganym jako firma etyczna) oraz uniknąć konsumenckiego bojkotu produktów/usług czyli traktować samoregulacje jako coś więcej niż "taktykę public relations".
- W przypadku ochrony dzieci przed pornografią ważne wydaje się oddzielenie analiz skutków korzystania z pornografii przez dorosłych oraz dzieci i skoncentrowanie się na tych ostatnich. Ważne jest nasycenie debaty publicznej rzetelnymi faktami, popartymi badaniami naukowymi, które jednoznacznie pokazują szkodliwy wpływ na dzieci.
- Istotna jest identyfikacja i ponadbranżowe zaangażowanie wszystkich podmiotów, uczestniczących czynnie (np.: producenci treści pornograficznych) lub biernie (np.: dostawcy dostępu do Internetu, operatorzy telekomunikacyjni) w procesie świadomego lub nieintencjonalnego przekazywania treści pornograficznych dzieciom oraz stworzenie przez nich samoregulacji na zasadzie konsensusu.
- Współdziałanie z przepisami prawa. Samoregulacje mogą być komplementarne do przepisów prawa lub być ich substytutem. Pierwsze rozwiązanie wydaje się potencjalnie bardziej skuteczne. W tym przypadku samoregulacje uzupełniają prawo w obszarze intencji ustawodawcy, pozytywnie interpretują potencjalne luki i niedoprecyzowania a do sankcji prawnej dodają "sankcję moralną". W każdym z przypadków, samoregulacje muszą być spójne (niesprzeczne) z całym systemem obowiązującego prawa.
- Powinny precyzyjnie określać cele do osiągnięcia, metody i sposoby pomiaru ich realizacji. Skuteczne samoregulacje nie mogą być zbiorem ładnie brzmiących, "pobożnych życzeń". Konkretne metodologie pomiaru skuteczności (uczciwości) działania poszczególnych firm powinny być realizowane przez specjalne komórki niezależnych organizacji, zrzeszających przedsiębiorstwa podlegające tym samoregulacjom (np.: specjalne komisje etyczne, w których skład wchodzą również osoby zaufania publicznego). "Niezależność" powinna być zapewniona przede wszystkim w obszarze finansowania tych komórek.
- Transparentność. Ewaluacje przestrzegania samoregulacji powinny być publikowane i łatwo dostępne.
- Zwiększenie "widoczności" samoregulacji oraz skoncentrowania na ich realizacji można również zwiększyć poprzez uwzględnienie samoregulacji w strategiach społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) np.: poprzez realizowanie specjalnych programów edukacyjnych oraz regularne umieszczanie sprawozdań tych działań w raportach CSR.