Menu

"Znam cię jeden dzień, ale bardzo cię kocham…" Uwodzenie dzieci w sieci

Jakiej edukacji potrzebują młodzi ludzie, aby rozpoznać zagrożenia? Jakie zachowania są zauważane u osób, które dążą do relacji z małoletnimi? Problem uwodzenia dzieci w sieci omawiano podczas tegorocznej konferencji "Bezpieczeństwo Dzieci i Młodzieży w Internecie".
Może Cię również zainteresować

Z obserwacji działającego w ramach NASK zespołu Dyżurnet.pl wynika, że stale nasilają się działania osób, które kontaktują się z nieletnimi i próbują nawiązywać relacje z podtekstem seksualnym. To tzw. child grooming. Na konferencji o bezpieczeństwie dzieci i młodzieży w internecie o tym problemie mówił Arkadiusz Michałowski, specjalista z zespołu ds. analizy nielegalnych treści.

Podczas wykładu "Uwodzenie online. Jak skutecznie chronić dzieci i młodzież" mówił m.in. o nowych badaniach, które polegały na analizie 400 spraw zgłoszonych na policję jako grooming. Materiał dowodowy stanowiły m.in. dialogi przestępców z dziećmi. - To oczywiście tylko wycinek całego zjawiska. Natomiast jest to na tyle duża liczba przykładów, że można zauważyć pewne schematy, wyodrębnić typy przestępców, czy ich najczęstsze motywacje - podkreślił Arkadiusz Michałowski. Dodał, że niektóre rozmowy trwały kilka minut, ale były i takie, które ciągnęły się miesiącami.

Ekspert wskazał, że proces groomingu jest zazwyczaj podzielony na następujące etapy:

  • Nawiązanie kontaktu z dzieckiem, badanie ryzyka tego kontaktu, pytania w stylu "czy jesteś sam/sama, czy ktoś kontroluje twój telefon, czy ktoś korzysta jeszcze z tego urządzenia?"
  • Budowanie zaufania
  • Interakcje seksualne, izolacja, wymuszenia materiałów o charakterze seksualnym.

Na podstawie badania wyodrębniono też typy działań sprawców ze względu na cel, który sobie stawiają:

  • Dążenie do spotkania czy to w świecie rzeczywistym, czy na tzw. kamerkach, czyli komunikatorach pozwalających na spotkanie online
  • Uzyskanie materiałów o charakterze seksualnym
  • Rozmowa w kontekście seksualnym
  • Ekshibicjonizm, czyli nie wyłudzanie materiałów od dziecka, ale prezentacja dziecku materiałów pornograficznych wytworzonych przez sprawcę.

Ważne: specjaliści podkreślają, że wszystkie te motywacje mogą się mieszać

Sygnały ostrzegawcze

Arkadiusz Michałowski mówił też na jakie sygnały ostrzegawcze należy zwrócić uwagę. Jednym z nich jest fakt, że w ogóle jakakolwiek osoba dorosła nawiązuje relacje z dzieckiem.

- Nie potrafię wyobrazić sobie sytuacji, w której obca osoba dorosła nawiązuje kontakt z obcym dzieckiem i jest to jakaś czysta relacja, bez podtekstów. Gdy na placu zabaw podchodzi do naszego dziecka osoba dorosła to wzbudza to przecież nasze podejrzenia. Jeśli tak się dzieje w świecie realnym, to tak samo powinno to wyglądać w przestrzeni internetowej - podkreślił.

Zwrócono też uwagę, że sprawcy groomingu najczęściej:

  • Nie akceptują odmowy lub dyskomfortu wyrażanego przez dziecko
  • Stopniowo przekraczają granice komfortu
  • Manipulują dzieckiem w taki sposób, żeby stopniowo te granice były przekraczane
  • Negują odczucia wstydu i strachu dziecka
  • Upewniają się o zachowaniu znajomości w tajemnicy
  • Ciągle powtarzają te same prośby (w szczególności o rozmowy wideo, zdjęcia), schodzą na tematykę ciała, seksualności - mimo sygnalizowanego przez dziecko dyskomfortu
  • Często komplementują wygląd dziecka.

Przykłady rozmów i co z nich wynika

Ekspert Dyżurnet.pl przedstawił też konkretne schematy i dialogi sprawców z dziećmi, pochodzące z analizowanych spraw zgłoszonych na policję.

Zwrócił uwagę na naleganie, aby zachować relację w tajemnicy. Z rozmów wynika też, że sprawca zazwyczaj posiada wiele informacji o danych dziecka i jego profilach w mediach społecznościowych.

Często pojawia się też taki schemat, że dziecko najpierw sygnalizuje samotność, a sprawca wykorzystuje to i zaczyna stawiać żądania przeplatając je czułością. Chodzi o to, żeby emocjonalnie zmanipulować dziecko i wymusić materiały o charakterze seksualnym. Przykładowe sformułowania: "Ja Cię naprawdę kocham bardzo mocno, chociaż znam cię jeden dzień", "Jesteś dla mnie ważna, wyjątkowa", "Zależy mi na Tobie".

Sprawcy zazwyczaj ignorują odpowiedź dziecka "nie wiem", która tak naprawdę jest odmową.

Bywa, że pojawiają się również groźby i ataki. Dziecko pisze np.: "Daj mi spokój", a sprawca odpowiada: "Czy mam Ci lipy narobić?", co oznacza, że prawdopodobnie ma już jakieś materiały od tego dziecka, którymi może je szantażować.

W dialogach widać też analizowanie dostępności dziecka, ocenianie ryzyka spotkania. Pojawiają się np. pytania w jakich godzinach pracują rodzice.

***

W poniższym materiale wideo - całość wystąpienia Arkadiusza Michałowskiego, a także Ewy Dziemidowicz z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Ekspertka mówiła z kolei o tym, na co powinni zwrócić uwagę rodzice, które dzieci są szczególnie narażone na uwodzenie online i jak rozmawiać z dzieckiem o tym zjawisku.

Wykład "Uwodzenie online. Jak skutecznie chronić dzieci i młodzież" rozpoczyna się w momencie 2:33:20.



Dyżurnet.pl to punkt kontaktowy do zgłaszania informacji o treściach nielegalnych i szkodliwych publikowanych w internecie. Można je anonimowo zgłaszać tutaj.

Więcej na temat